Aleksander Orlikowski – Woleje w ogródku

Równo rok temu zaczynały się konkurencje tenisowe Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży albo – jak kto woli – mistrzostwa Polski kadetów. Kilka dni później Aleksander Orlikowski zdobył złoty medal dla siebie, dla MKT Łódź i reprezentacji województwa łódzkiego.

Po tak udanym sezonie Olek zaczął mierzyć jeszcze wyżej, czyli w cele międzynarodowe, jednak wszystkich nas mniej lub bardziej bezpośrednio trafił koronawirus. „Olo”, jak go często nazywają koledzy, nie był zaskoczony przynajmniej koniecznością nauki w domu, ponieważ robi to już od jakiegoś czasu. Ze szkołą był więc na bieżąco nawet bardziej niż zwykle, za to za tenisem po prostu tęsknił. No bo jak długo można ćwiczyć woleje w ogródku? Korzyść z nich przynajmniej taka, że teraz – zwłaszcza gdy nie można jeszcze podawać rywalowi dłoni na przywitanie i pożegnanie – lepiej wie, jak zachować się przy siatce.

Nie od razu z tej wiedzy skorzystał. W pierwszej rundzie pierwszego turnieju z cyklu Lotos PZT Polish Tour w Gdańsku, do którego dostał „dziką kartę”, przegrał ze starszym o 11 lat Piotrem Gryńkowskim. Nie dlatego, że zabrakło mu ogrania i pewności siebie, bo – jak sam rozsądnie zauważył – wszyscy tenisiści mają dziś z tym kłopot. Po prostu „zabrakło taktyki”.

Następnym turniejem, w którym Olek wystartuje, będą mistrzostwa Polski. Nie będzie w nich bronił tytułu zdobytego przed rokiem, lecz walczył o nowy – już w kategorii juniorów.

 

 

Partnerzy:

Strona wykorzystuje pliki Cookies. Korzystając z niej bez zmiany ustawień swojej przeglądarki akceptujesz Politykę Prywatności tej strony. Przejdź do polityki prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close